John nie miał pojęcia, co się dzieje. Pomimo zawalonych dni
pracą, miał czas, aby usiąść przy laptopie i sprawdzić
wirtualną pocztę. Na jego skrzynkę przyszła wiadomość od
Moreny. E-mail nosił nazwę Morena1991, więc nie miał wątpliwości,
że blondynka do niego napisała po raz pierwszy od długiego czasu.
Z jednej strony zastanawiał się, skąd znała jego e-mail, ale
później skojarzył, że mogła go sobie spisać z komputera, gdy
była tutaj.
Przygotowany na wylewną treść dotyczącą miłości, niechętnie
otworzył list. Spodziewał się, że przeczyta o jej tęsknocie za
nim oraz co nieco na temat jej pobytu w ośrodku, czy nawet o pokoju
1408. Jednak mógł się zdziwić, gdy ujrzał co innego, niż mógł
się spodziewać. Poczuł nagłe dreszcze, oraz niepewność. W
załączniku były screeny, takie same jakie otrzymał Samuel od
zgniłej ryby oraz sama pokojówka. Kliknął w miniaturki, po czym
zaczął przeglądać niemal z przerażeniem. Na zrzutach było
widać, jak uprawiał seks z dwudziestosiedmioletnią kobietą. Od
razu skojarzył miejsce.
Tak bardzo się zawiódł na niej, że zaczął podejrzewać iż
współpracowała z kimś z Hotelu Playa, aby zdobyć ujęcia z
kamery. Dodatkowo poczuł mocne zdenerwowanie zaniedbaniem samego
hotelu, że każdy mógł podłożyć monitoring i nagrywać go w
pewnych czynnościach.
Pisarz poczuł się dotknięty, jak i zaatakowany. Nie tylko przez
Hotel, ale i samą Morenę. Ją wpisałby na ostatni miejscu na
liście osób, które nie zasługiwały na jego uwagę. A tu wielkie
rozczarowanie. John poczuł się, jakby dostał w twarz.
Skompromitowany postanowił złożyć skargę na hotel Playa, oraz
ukarać tego, kto podłożył kamerkę.
Poza zdjęciami była również krótka treść wiadomości:
„Zniszczę cię gnoju za to,
że mnie zostawiłeś. Jesteś najgorszą rzeczą (podkreślam:
RZECZĄ), jaka mogła mnie spotkać. Zabiję cię, sukinsynu. Ale
najpierw obetnę ci jaja!”. John momentalnie się
zdenerwował. Nie spodziewał się tego po Morenie, miał chęć
pomówić z nią.
Zastanawiał się, skąd pokojówka zdobyła zdjęcia, i co kamera
robiła w pokoju hotelowym w Playa. Postanowił zadzwonić do szefa
wydawnictwa, aby z nim porozmawiać. Obawiał się, że Norris
również otrzymał e-maila z kompromitującymi zdjęciami.
*
Minęło wiele godzin. John był poddenerwowany sytuacją. Norris
otrzymał jedynie wiadomość od Harpera, że wkrótce nadejdzie
premiera filmu pornograficznego z udziałem pisarza. Sprawa została
zgłoszona; wtedy John dowiedział się, że Norman Harper uciekł z
psychiatryka i nie wiadomo, gdzie obecnie przebywał.
Obawiał się, że nic gorszego go już spotkać nie mogło.
Przysiadł na fotelu patrząc w okno. Gdy nagle ujrzał cień, który
mignął za zasłonką. Usłyszał pukanie do drzwi. Niechętnie
wstał. Nie spodziewał się gości, więc niepewnie otworzył drzwi.
Ujrzał Morenę, która posłała mu uśmiech. I w momencie obudził
się w nim gniew. Nie dał jej dojść do słowa.
Bez słowa spoliczkował swoją kochankę, która przewróciła się
pod drzwiami. John nie czekał, aż wstanie o własnych siłach, a
wciągnął do swojego mieszkania. Przez chwilę nie zwracał uwagi,
że płakała i trzymała się za obolały policzek. Dziewczyna
wkuliła się w kąt nie wiedząc, za co oberwała.
Pisarz spoglądał na nią, ale po chwili podszedł i klęknął
przy niej. Chwycił ją za podbródek, by spojrzeć w jej zapłakane
oczy. Zauważył, że z ust wydobywała się cienka stróżka krwi.
Przetarł ją opuszkiem kciuka i zlizał. Przez chwilę pragnął ją
pocałować, bo w końcu tyle się nie widzieli, ale sprawa z
e-mailem nie dawała mu spokoju.
- Skąd masz te zdjęcia z Hotelu Playa? - zapytał. Morena nadal
łkała trzęsąc się – No, skąd? - krzyknął, na co wzdrygnęła.
- Harper mnie szantażuje .. on uciekł z psychiatryka. On ma
nagranie, chce nas zniszczyć – wybełkotała. John się odsunął
od niej. W tej chwili mógł zrobić z nią, co tylko chciał.
Ponownie podszedł do niej i przeszukał jej kieszenie. Oprócz
telefonu nie znalazł niczego, czym mogłaby go zaatakować. Również
przejrzał jej torebkę, w której znajdowały się kosmetyki i kilka
ubrań.
- Czym chciałaś mnie zabić? Chyba nie tymi chudymi łapkami! I
wypisujesz do mnie głupoty, że mi obetniesz jaja? Czy ty nie
rozumiesz, że mam sporo pracy? - krzyczał na nią. Morena
momentalnie wstała, ale nie podeszła. Oparła się o ścianę
niepewnie patrząc na pisarza, który zadał jej ból.
- Nic nie wypisuję! Nie rozumiem, o co ci chodzi – powiedziała
patrząc na niego ze łzami w oczach. Cusack przybliżył się do
niej i chwycił za ramię.
- Przestań pieprzyć – pchnął ją w stronę biurka i kazał
usiąść. Wtedy otworzył laptop i pokazał wiadomość, jaką
otrzymał od niej. Morena zaczęła czytać, po czym ponownie
zaniosła się płaczem.
- To nie mogłam być ja! O tej porze byłam na lotnisku! -
tłumaczyła się – Dostałam takie same zdjęcia na swojego
e-maila z pogróżkami. On to wrzuci do internetu! Mogę ci pokazać
mojego e-maila – trzęsącą dłonią wyjęła telefon z kieszeni,
lecz John chwycił ją za rękę.
- To na pewno nie ty? - zapytał. Ponownie zaczął ją szarpać –
Na pewno nie ty?
- Możesz nawet dzwonić po policję … to nie ja – John przysiadł
obok niej i chwycił ją za podbródek.
- Co ja ci zrobiłem – powoli ochłonął – Wybacz, ale co miałem
sobie pomyśleć? - chyba jej uwierzył. Tak bardzo chciał, aby
miała rację. Nie chciał doczekać się momentu, w którym musiałby
ją posyłać do sądu.
- Jemu zależało, aby nas poróżnić – odrzekła – Ale nie
wybaczę ci tego, że mnie uderzyłeś – ponownie wstała odsuwając
się od niego – Powinnam wracać … niepotrzebnie tu przyjechałam.
- Chyba nie wierzysz w to co mówisz – również wstał podchodząc
do niej – Może i nie zasłużyłaś na ten policzek, ale z drugiej
strony … nie zapowiedziałaś swojej wizyty, co mnie również
zezłościło.
- Chyba miałam prawo przylecieć tu, prawda? Długo na ciebie
czekałam. Skoro przywitałeś mnie w dość brutalny sposób,
powinnam odejść. Może faktycznie błędem było to, że uganiam
się za tobą – udała się w stronę wyjścia. John nie wierzył w
to, co usłyszał. Jednak musiał ją powstrzymać. Wiedział, że
gdy da jej stąd wyjść, już może więcej jej nie ujrzeć.
Chwycił ją za ramię i pociągnął w swoją stronę. Morena
opadła w jego ramiona. Pomimo tego, że się początkowo broniła,
John zamknął w swoich objęciach. Trzymał ją mocno czekając, aż
opadnie ona z sił i przestanie się wierzgać.
- Nawet nie masz pojęcia, że za tobą tęskniłem – wyszeptał
jej do ucha, na co blondynka uspokoiła się zapewne nie dowierzając
w jego słowa – Przez ten czas mogłem poczuć co to tęsknota.
Brakowało mi ciebie, wiesz? - zapewniał. Miał nadzieję, że tymi
słowami uspokoi ją, a ona zapomni o wszystkim. Niegdyś tęsknił
tylko za Katie. Za córeczką, która leżała w grobie. A teraz mógł
odczuć co to znaczy tęsknić za kimś żywym. John pogodził się
ze śmiercią córki, która nagle przestała go nawiedzać w snach.
Mógł z ulgą patrzeć na to, że była żona zbudowała nowy
związek z innym facetem. Chyba uwolnił się od przeszłości. Ale
co z tego, skoro psychicznie chory blondyn chce zrujnować jego
życie?
- Mówisz poważnie? - przez chwilę spojrzeli sobie w oczy.
- Cholernie poważnie – zapewniał – Nie chciałem cię uderzyć,
naprawdę. Ale ta wiadomość … ktoś się podszył pod ciebie. Ta
treść … naprawdę uwierzyłem, że jesteś wściekła na mnie i
chcesz się zemścić – John może nie wyglądał na łatwowiernego,
ale uwierzył pokojówce. Czuł, że była z nim szczera.
- A myślisz, że po co tu przyleciałam? Żeby pogadać o tym
Harperze i o tym, że w jakiś sposób podrzucił kamerkę do pokoju
w Playa. Samuel chce ich podać do sądu, dzięki czemu trochę im
ukróci dobre imię. Poza tym wstydzę się i boję, że wszyscy
zobaczą, co robiliśmy w łóżku …I do cholery jasnej, nigdy bym
cię nie zaatakowała.
- Jakoś to się wszystko ułoży – sam nie wierzył w te słowa.
- I ty uwierzyłeś, że chciałam cię zabić? Wątpiłeś w moje
uczucia? Już nie będę cię męczyła, dlaczego mnie nie
odwiedzałeś – w jej oczach ujrzał smutek.
- Nie miałem czasu … to moje jedyne usprawiedliwienie –
powiedział. Oboje usiedli na łóżku, a wtedy John dokładnie
sprawdził twarz blondynki. Oprócz ranki na wardze i
zaczerwienionego policzka nic nie było – Wybacz, że cię
uderzyłem.
- Jesteś zdolny do tego – skomentowała.
- Jestem – przyznał jej rację.
*
John czuł się paskudnie. Udowodnił, że potrafi uderzyć kobietę
bez żadnych wyjaśnień. Gdyby się powstrzymał i spróbował
rozmową rozwiązać problem. Wiedział, że czasu nie cofnie. Morena
stała się mniej ufna, nawet nie lgnęła do niego. Siedziała na
krześle i popijała herbatę. John nadal siedział na łóżku
zastanawiając się jak ją udobruchać. Sprawę z Harperem wolał
odłożyć, gdyż dla niego ważniejsze było to, aby pokojówka
nieco się uspokoiła i ponownie mu zaufała. Wiedział, że sknocił,
więc musiał wymyślić cokolwiek, aby odzyskać jej naiwność.
- Wolę, żebyś się do mnie nie zbliżał – odezwała się, gdy
John poderwał się z miejsca. Facet usiadł całkiem niedaleko niej
obserwując ją.
- Przestań – rzekł – Nie zaatakuję cię. Teraz już jestem
pewny, że nie chcesz mnie wykastrować.
- Powinnam ci oddać – stwierdziła odkładając pusty kubek na
stół.
- Nie wątpię – przyznał jej rację. Podrapał się po szyi
czując w niekomfortowej sytuacji.
- Może jednak wrócę do Nowego Jorku – stwierdziła.
- To nie ma sensu, Morena – John nagle wstał i przysiadł obok
niej – Ledwo co tu przyleciałaś. Potraktowałem cię paskudnie,
bo uwierzyłem fałszerzowi – rzekł – Daj mi odbudować to, co
zniszczyłem – chwycił ją za zimne dłonie.
- Powinnam ci zaufać? - zapytała patrząc w jego ciemnobrązowe
oczy.
- Tak, bo coś do mnie czujesz – odparł – Jestem nadal
zaskoczony, że postanowiłaś na własną rękę mnie odwiedzić.
Jest mi głupio, że tak brutalnie cie powitałem, ale ten cały
Harper wykorzystał sytuację, jaka się zrobiła między nami.
- Nie mogę tak po prostu zapomnieć o tym, co mi wyrządziłeś –
powiedziała – Czuję się dziwacznie. Wcześniej odczuwałam
szczęście i euforię, ale to minęło w momencie, kiedy poczułam
to uderzenie – chwyciła się chwilowo za policzek.
- Co muszę zrobić, abyś mi wybaczyła? - zapytał poważnie.
- Weźmy ślub – palnęła, na co John się zdziwił – Żartuję
– sprostowała to – Ty coś wymyśl. To ty nabrudziłeś, nie ja.
*
Pomimo tego, że John był w swoim mieszkaniu, Morena wygnała go na
podłogę. Pisarz nie miał innego wyjścia, a musiał zrobić sobie
posłanie całkiem obok łózka, na którym miała spać blondynka.
Morena korzystała z toalety, gdy zdezorientowany pisarz układał
poduszkę, aby było mu wygodniej na podłodze. Gdyby nie złe
potraktowanie jej, z pewnością w innym przypadku nie zgodziłby się
na to, a zmusił ją, aby przespała się z nim. Spodziewał się, że
po tak długiej rozłące, Morena podda się i wejdzie na niego, by
ugasić pragnienia. Teraz wiedział, że mógł tylko pomarzyć.
Leżąc na podłodze obserwował blondynkę. Kobieta w piżamie
składającej się z koszulki i majtek, weszła na łózko i okryła
się kołdrą.
- Fuuu … kiedy ty zmieniałeś poszewki, co? - zapytała go patrząc
na niego poważnie. John leżał całkiem obok łóżka, mógł ją
chwycić i pociągnąć ku sobie.
- Jak wspominałem, pracowałem dużo – odrzekł – Jak ci nie
pasuje to chodź do mnie. Mam całkiem świeżo prany koc.
- Zapomnij – odwróciła się od niego, by nie patrzeć w jego
oczy.
______________🐬___________
Hej! I mamy kolejny rozdział :D Inaczej nie mogłam wyobrazić ich spotkanie - wiem, jestem niedobra :)
Mam chęć obejrzeć film POKUSA. Może ten poniższy filmik was zachęci, abyście obejrzeli owy film ? Nie mam z kim obejrzeć, bo sama rzygać nie chcę hehehe - żartuję :D
(John w charakteryzacji Hilarego xD )
Nie wiem, dlaczego na Polsat Romans będzie na dniach film "Polowanie na łowcę", skoro to z romansem nie ma nic wspólnego. Taka rozkmina. Mogliby na zwykly Polsat dać, to bym obejrzała. Chociaż mam na dvd :D
screen ze stronki - ubarwiłam trochę xD
Wczoraj i przedwczoraj był film "Drive Hard" na WP. Wczoraj to obejrzałam większą połowę i usnęłam XD Mam film na dvd jeszcze xd
Udało mi się znaleźć tekst :D
[Intro]
How come I never go to the bar
And meet a girl who makes bank
Likes comic books and listens to a little Frank
How come whenever I sleep with
Girls who work
They end up thinking I’m a piece of shit
I wish I could just talk myself
Into wanting to spend more than two months with somebody else
I wish I could just go back now
And tell myself to slow it right down
[Pre-Chorus]
I just wanna fall, I just wanna fall
Deep
I just wanna know if you wanna fall
With me
I just wanna fall, I just wanna fall
Deep
I’m playing your song in the street
Look out your window
[Chorus]
I’m John Cusack in the rain
Boombox your song playing baby
Look out your window
I’ve been here for twelve weeks
Writing you songs, hoping you notice me
Look out your window
[Verse 1]
Sometimes I can’t sleep ‘cause I overthink
Sometimes I sleep with bad girls when I drink
Sometimes I wanna call you, but I can’t
‘Cause I know that you got me
And let’s say that I did call you
(Let’s say that I called you)
And said that I might want you forever
(I might want you forever)
And let’s say that I did call you
(Let’s say that I called you)
You’d say the word “might”
Is the reason we’re not together
[Pre-Chorus]
I just wanna fall, I just wanna fall
Deep
I just wanna know if you wanna fall
With me
I just wanna fall, I just wanna fall
Deep
I’m playing your song in the street
Look out your window
[Chorus]
I’m John Cusack in the rain
Boombox your song playing baby
Look out your window
I’ve been here for twelve weeks
Writing you songs, hoping you notice me
Look out your window
[Bridge]
(Over when it gets that bad)
(I just wanna fall, I just wanna fall)
(Over when it gets that bad)
(I just wanna fall, I just wanna fall)
(Baby look out your window)
(Over when it gets that bad)
Well I always tell myself that things will always get better
(Over when it gets that bad)
And it will get bad
I just tell myself that
[Pre-Chorus]
I just wanna fall, I just wanna fall
Deep
I just wanna know if you wanna fall
With me (Do you wanna fall?)
I just wanna fall, I just wanna fall
Deep (Do you wanna fall?)
I’m playing your song in the street
Look out your window
[Chorus]
I’m John Cusack in the rain
Boombox your song playing baby
Look out your window
I’ve been here for twelve weeks
Writing you songs, hoping you notice me
Look out your window
screen ze stronki - ubarwiłam trochę xD
Wczoraj i przedwczoraj był film "Drive Hard" na WP. Wczoraj to obejrzałam większą połowę i usnęłam XD Mam film na dvd jeszcze xd
Obecnie mam 25 filmów z Cusackiem + 1408 (wersja z gazety) + Pokusa (samo pudełko) - ogólnie mam Pokusę z filmem, ale raz otrzymałam Pokusę pudełko z innym filmem i mogłam już zachować to pudełko i otrzymałam zwrot za koszt wysyłki :)
Według Was, co powinna Morena zrobić? Odwalić mu coś w nocy? Jakieś pomysły? :D Dziewucha powinna się zemścić , hehe.
🍸🍸🍸🍸
[Intro]
How come I never go to the bar
And meet a girl who makes bank
Likes comic books and listens to a little Frank
How come whenever I sleep with
Girls who work
They end up thinking I’m a piece of shit
I wish I could just talk myself
Into wanting to spend more than two months with somebody else
I wish I could just go back now
And tell myself to slow it right down
[Pre-Chorus]
I just wanna fall, I just wanna fall
Deep
I just wanna know if you wanna fall
With me
I just wanna fall, I just wanna fall
Deep
I’m playing your song in the street
Look out your window
[Chorus]
I’m John Cusack in the rain
Boombox your song playing baby
Look out your window
I’ve been here for twelve weeks
Writing you songs, hoping you notice me
Look out your window
[Verse 1]
Sometimes I can’t sleep ‘cause I overthink
Sometimes I sleep with bad girls when I drink
Sometimes I wanna call you, but I can’t
‘Cause I know that you got me
And let’s say that I did call you
(Let’s say that I called you)
And said that I might want you forever
(I might want you forever)
And let’s say that I did call you
(Let’s say that I called you)
You’d say the word “might”
Is the reason we’re not together
[Pre-Chorus]
I just wanna fall, I just wanna fall
Deep
I just wanna know if you wanna fall
With me
I just wanna fall, I just wanna fall
Deep
I’m playing your song in the street
Look out your window
[Chorus]
I’m John Cusack in the rain
Boombox your song playing baby
Look out your window
I’ve been here for twelve weeks
Writing you songs, hoping you notice me
Look out your window
(Over when it gets that bad)
(I just wanna fall, I just wanna fall)
(Over when it gets that bad)
(I just wanna fall, I just wanna fall)
(Baby look out your window)
(Over when it gets that bad)
Well I always tell myself that things will always get better
(Over when it gets that bad)
And it will get bad
I just tell myself that
[Pre-Chorus]
I just wanna fall, I just wanna fall
Deep
I just wanna know if you wanna fall
With me (Do you wanna fall?)
I just wanna fall, I just wanna fall
Deep (Do you wanna fall?)
I’m playing your song in the street
Look out your window
[Chorus]
I’m John Cusack in the rain
Boombox your song playing baby
Look out your window
I’ve been here for twelve weeks
Writing you songs, hoping you notice me
Look out your window
credits / źródło : https://genius.com/Dcf-john-cusack-lyrics
To do następnej ... byeeeeee
a, i jeszcze coś:
Ostatnio oglądałam Kruk Zagadka Zbrodni ... a wczoraj na necie znalazłam ten filmik xD
a, i jeszcze coś:
Ostatnio oglądałam Kruk Zagadka Zbrodni ... a wczoraj na necie znalazłam ten filmik xD
John powinien był się domyślić, że Morena nie była zdolna do wysłania tego typu e-maila. Co innego gdyby Morena była na miejscu Cusacka. Aczkolwiek obcinanie jaj facetowi musiałoby być interesującym widokiem, hahaha. Spokojnie, w prawdziwym życiu nie jestem sadystką. ;)
OdpowiedzUsuńWybuchnęłam śmiechem, kiedy Morena zaproponowała pobranie się. Szkoda, że tylko żartowała. Chciałabym się przekonać, jak bardzo zaawansowany poziom zdziwienia jest zdolny okazać Cusack. Zabawnie byłoby, gdyby pomyślał, że wciąż tkwi w Pokoju, no bo przecież takie słowa nie pasują do kochanej Moreny. Ale z drugiej strony mężczyzna uwierzył, że blondynka chce go wykastrować. Ojjj, powinni wykonać SWOT personalny i sobie go wzajemnie przedstawić. ;D Być może Morena znalazłaby sobie przy okazji dobrą pracę.
Tak, Cussie, śpij na podłodze! Ale przynajmniej możesz się pocieszać, że masz brudne poszewki, a Morena śpi w twoim łóżku.
Hahaha, gdyby to było możliwe, miałabym z Johnem pogadankę na temat tego, że po rozłące ludzie niekoniecznie są skorzy do zaspokojenia żądzy seksualnych. Mogą ich wcale nie mieć, zwłaszcza że druga osoba nie pokazała, że tęskni. Ale spoko, Cussie, możesz odprężyć się masturbując, hihihahaha. Taak, podła ja. Mistrzyni zła normalnie! ;P
Żebym rzygała, musiałabym postawić kosiarkę oraz deskorolkę na ulicy i przyczepić deskorolkę do kosiarki, żeby mnie kosiarka ciągnęła... wtedy może. ;P Jeśli byłaby to ruchliwa droga.
25 filmów? WoW. (:
Co powinna Morena zrobić? Hmmm... Wrabianie w zbrodnię odpada, malowanie po facjacie odpada... Gdyby blondynka nie zrobiła nic, tylko mieszkała u Johna i robiła, co jej się żywnie podoba, wtedy najbardziej zezłościłaby pisarza, ale nie ma w tym jaja. Jestem za sprowadzeniem żmii gabońskiej, bo ładna i ma najdłuższe zęby jadowe z jadowitych węży. Niestety do ataków dochodzi rzadko, jednakże istnieje szansa. Dobra, to i tak przegięcie, ale napisz kiedyś jakiś odcinek komediowy. ;D Wpadło mi jeszcze coś do głowy, ale lepiej nie mówić, co, hahahaha.
Wiesz, że niedawno oglądałam Kiepskich na Polsat Romans? Hahahahah, co ten serial ma wspólnego z tym kanałem??!!?!???!